Zgodnie z planem
Mimo iż spotkanie Promilu Drozdowo z PHU Kurpiewski zapowiadało się na bardziej wyrównane zakończyło się pewnym zwycięstwem tych drugich Już do przerwy po bramkach Rafała Krajewskiej i dwóch Piotra Firmugi Kurpiewski prowadził 3:0. Po przerwie honorową bramkę dla drużyny z Drozdowa strzelił Mateusz Ciuchnicki, jednak po dwie bramki dołożyli Jarosław Kulczyk i Andrzej Aleksiewicz i spotkanie zakończyło się kolejnym wysokim zwycięstwem ekipy PHU, która w tym momencie zajmuje drugie miejsce w tabeli ustępując tylko ekipie Baltica Travel, jednak trzeba zaznaczyć, że maja do rozegrania zaległe spotkanie z MARPOLEM.
Promil Drozdowo – PHU Kurpiewski 1:7 (0:3)
Promil Drozdowo – PHU Kurpiewski 1:7 (0:3)
niedziela, 23 maja 2010, godz. 15.00
Bramki: 0-1 Krajewski, 0-2 Firmuga, 0-3 Firmuga, 0-4 Aleksiewicz, 0-5 Kulczyk, 1-5 Ciuchnicki Mateusz, 1-6 Aleksiewicz, 1-7 Kulczyk.
Promil Drozdowo: Grzegorz Hermanowski – Mateusz Ciuchnicki, Artur Nikonowicz, Tomasz Hermanowski, Kamil Kędziorek, Robert Chaberek, Patryk Krzewski, Łukasz Zaremba.
PHU Kurpiewski: Adam Korytkowski – Artur Barszcz, Rafał Krajewski, Krzysztof Fabiszewski, Wojciech Zieliński, Mirosław Jatczak, Andrzej Aleksiewicz, Piotr Firmuga, Jarosław Kulczyk
Spotkanie na „szczycie”
Mecz pomiędzy Rocco, a FC Galacticos był spotkaniem drużyn zajmujących dolne strefy tabeli, więc obie ekipy z pewnością były zainteresowane zdobyciem trzech punktów, co zapowiadało ciekawe widowisko. Bohaterem spotkania okazał się Mariusz Choiński z ekipy Galacticos, który już do przerwy zdążył trzy razy wpisać się na listę strzelców, wspomógł go jeszcze Maciej Nierodzik, który jako pierwszy pokonał bramkarza Rocco. Gospodarze w pierwszej części spotkania zdobyli trzy bramki, dwie zdobył Jacek Okurowski i jedną Marek Sokołowski. Więc do przerwy dość nieoczekiwanie prowadziła ekipa, która do tej pory nie zdołała wywalczyć w lidze żadnego punktu. Po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę do pracy wzięli się zawodnicy Rocco i zdobyli 2 bramki, pierwszą zdobył Rafał Dzitkowski, a przy kolejnej bramce pomógł gospodarzom Paweł Prażych, który wpakował piłkę do pustej bramki. Jednak trzy trafienia FC Galacticos, a konkretnie dwie Mariusza Choińskiego i jedna Macieja Niedźwieckiego zdecydowały o tym, że Galaktyczni zdobyli swoje pierwsze trzy punkty w rozgrywkach, co dało im awans aż na 9 miejsce, natomiast ich przeciwnik spadł na sam dół tabeli.
Rocco – FC Galacticos 5:7 (3:4)
niedziela, 23 maja 2010, godz. 16.00
Bramki: 1-0 Okurowski, 2-0 Sokołowski, 2-1 Nierodzik, 2-2 Choiński, 2-3 Choiński, 2-4 Choiński, 3-4 Okurowski, 4-4 Dzitkowski, 4-5 Choiński, 4-6 Choiński, 5-6 Prażych (sam.), 5-7 Niedźwiecki
Rocco: Robert Cierpikowski – Daniel Pietruszewski, Arkadiusz Tunkiewicz, Rafał Dzitkowski, Tomasz Czechowski, Sylwester Kulkowski, Norbert Sznajder, Jacek Okurowski, Maciej Lach, Marek Sokołowski
FC Galacticos: Przemysław Rusinek – Maciej Niedźwiecki, Maciej Nierodzik, Mariusz Choiński, Daniel Kraszewski, Paweł Prażych, Łukasz Poreda, Tomasz Chludziński, Karol Serafiński.
Szwagier robił co mógł, ale nie pomógł
W trzecim meczu niedzielnych rozgrywek P.B.H. MARPOL podejmował lidera rozgrywek, zespół Baltica Travel W zespole gospodarzy na mecz stawiło się aż 12 zawodników, natomiast w zespole gości tradycyjnie już do momentu rozpoczęcia się spotkania nie było wiadomo ilu zawodników zjawi się na boisku przy ulicy Katyńskiej, ostatecznie w ekipie turystycznych zameldowało się 7 graczy, czyli dokładnie tyle ile wynosi ich średnia frekwencja w lidze. Lider dość szybko wyszedł na prowadzenie, a z bramki cieszył się Kamil Felter, chwilę później w polu karnym faulowany był Grzegorz Kiełczykowski, który pewnym strzałem z „jedenastu” metrów pokonał bramkarza gospodarzy. MARPOL zdobył bramkę kontaktową, jednak spory udział w bramce miał Tomasz Klepacki z Baltica Travel, który dotknął piłkę wybijaną z autu i ta wpadła do siatki. Przed przerwą do siatki trafiał jeszcze ponownie Kiełczykowski. Pierwsza część spotkania to przewaga gości, nie udokumentowana wyraźnym prowadzeniem, lecz wynikiem 1:3. Po gwizdku rozpoczynającym spotkanie byliśmy świadkami wymiany ciosów. Najpierw bramkę dla MARPOLu zdobył Adam Zduńczyk, po rozpoczęciu gry dwójkowa akcja zakończyła się bramką Feltera, a chwilę później kolejne swoje trafienie dołożył Kiełczykowski. Trzecią bramkę dla gospodarzy zdobył Zduńczyk strzałem z rzutu wolnego, a po paru minutach ten sam zawodnik zdobył bramkę kontaktową i zrobiło się interesująco, jednak kolejne dwa trafienia Kiełczykowskiego dały Baltice pewne trzy bramkowe zwycięstwo. Ciekawostką jest, ze w pierwszych trzech niedzielnych spotkaniach ekipy grające w roli gości zdobyły po 7 bramek. Baltica liderem po pięciu kolejkach. Relacja ze spotkania dostępna na forum.
P.B.H. MARPOL – Baltica Travel 4:7 (1:3)
P.B.H. MARPOL – Baltica Travel 4:7 (1:3)
niedziela, 23 maja 2010, godz. 17.00
Bramki: 0-1 Felter, 0-2 Kiełczykowski, 1-2 Klepacki (sam.), 1-3 Kiełczykowski, 2-3 Zduńczyk, 2-4 Felter, 2-5 Kiełczykowski, 3-5 Zduńczyk, 4-5 Zduńczyk, 4-6 Kiełczykowski, 4-7 Kiełczykowski
P.B.H. MARPOL: Mateusz Dziedzicki – Paweł Zych, Dariusz Jędrzejewski, Grzegorz Jabłoński, Adam Gajownik, Zbigniew Okuniewski, Tomasz Galiński, Adam Zduńczyk, Paweł Żabiński, Adam Leszczewski, Paweł Bartliński, Łukasz Kopacz.
Baltica Travel: Paweł Rakowski – Kamil Felter, Marcin Jórzak, Grzegorz Kiełczykowski, Tomasz Klepacki, Kamil Wiśniewski, Damian Chojnowski
Hit nie zawiódł
Czwarte spotkanie to konfrontacja Łomżycy z BTS Szymańscy. Faworytem na papierze wydawali się goście, gdyż zajmowali wyższe miejsce w tabeli. Po pierwszej części spotkania wszystko wskazywało na to, że przedmeczowe przewidywania się sprawdzą i goście zgarną komplet punktów, gdyż za sprawą bramek Tomasza Kozłowskiego, Karola Szymańskiego i dwóch Pawła Zalewskiego BTS prowadził 4:1, honorowa bramkę dla Łomżycy zdobył Marcin Konopka. Jednak po przerwie obraz gry uległ drastycznej zmianie, Gospodarze śmielej zaatakowali, czego efektem były bramki strzelone przez Adama Zabielskiego, Marcina Konopkę i Marcina Jesionka. Po tych golach ambitnie grający zespół Łomżycy z pewnością liczył na korzystne rozstrzygnięcie, jednak bramka Pawła Zalewskiego dała BTSowi zwycięstwo i trzy punkty. To spotkanie było jednym z bardziej emocjonujących widowisk jakie mieliśmy okazję oglądać na boisku przy ulicy Katyńskiej nie tylko w tą niedzielę, ale w całych rozgrywkach. W notesie sędziego zapisał się również Karol Szymański, który został ukarany żółtym kartonikiem. Zaznaczmy, że BTS jest ekipą, która do tej pory zgromadziła najwięcej żółtych kartek w lidze.
Łomżyca – BTS Szymańscy 4:5 (1:4)
Łomżyca – BTS Szymańscy 4:5 (1:4)
niedziela, 23 maja 2010, godz. 18.00
Bramki: 0-1 Kozłowski, 0-2 Szymański Karol, 0-3 Zalewski, 1-3 Konopka, 1-4 Zalewski, 2-4 Zabielski, 3-4 Konopka, 3-5 Zalewski, 4-5 Jesionek
Kartki:
Żółte: Karol Szymański (BTS Szymańscy) – za faul
Łomżyca: Radosław Kuzia – Marcin Konopka, Przemysław Obrycki, Adam Zabielski, Krzysztof Gromek, Marcin Jesionek, Kamil Kotlewski, Marcin Piotrowski
BTS Szymańscy: Konrad Pupek – Karol Szymański, Grzegorz Danowski, Adam Kraszewski, Paweł Nowacki, Tomasz Kozłowski, Arkadiusz Nowacki, Paweł Zalewski, Edward Kuczyński, Robert Szymański
Sensacyjne rozstrzygnięcie
W piątym meczu piątej kolejki Jantar Hattrick Łomża podejmował Start Kołaki. Gospodarze nie byli faworytem tego spotkania, jednak pokazali, że tanio skóry nie sprzedadzą i do przerwy mieliśmy najniższy jak na razie wynik w rozgrywkach ligi miejskiej, a konkretniej 1:0 dla Jantaru, a strzelcem bramki okazał się Daniel Wądołowski. Po rozpoczęciu drugiej połowy drugą bramkę dla Jantaru zdobył Łukasz Święcki i wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. Kontaktową bramkę dla Startu zdobył jeszcze Damian Tomczyk, jednak już po paru minutach Wojciech Dąbrowski podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Kołaki odpowiedziały już tylko jedną bramką a jej strzelcem okazał się Konrad Misiewicz. Po końcowym gwizdu w ekipie Jantaru wybuchł szał radości, gdyż odnieśli oni pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach i z pewnością na te punkty zasłużyli. Mimo klęski w ostatnim spotkaniu ekipa gospodarzy pokazała, że jest w stanie urywać punkty teoretycznie mocniejszym rywalom. Start Kołaki natomiast potwierdził swoją nierówną formę, potrafią odbierać punkty ekipom wyżej notowanym (zwycięstwo z MARPOLem i remis z Promilem) i potrafi przegrać z zespołami niżej notowanymi (Rocco i właśnie Jantar). To spotkanie pokazało, że w każdym meczu wszystko się może zdarzyć.
Jantar Hattrick Łomża – Start Kołaki 3:2 (1:0)
niedziela, 23 maja 2010, godz. 19.00
Bramki: 1-0 Wądołowski, 2-0 Święcki, 2-1 Tomczyk, 3-1 Dąbrowski, 3-2 Misiewicz
Kartki:
Żółte: Michał Lipiński (Jantar Hattrick Łomża) – za faul
Żółte: Michał Lipiński (Jantar Hattrick Łomża) – za faul
Jantar Hattrick Łomża: Rafał Mazur – Daniel Wykowski, Wojciech Dąbrowski, Łukasz Święcki, Michał Lipiński, Daniel Wądołowski, Krzysztof Karwowski, Tomasz Skrzecz, Rafał Roszkowski
Start Kołaki: Łukasz Orłowski – Konrad Misiewicz, Damian Tomczyk, Paweł Kurant, Robert Brzostowski, Grzegorz Grzymała, Paweł Maliszewski, Maciej Gronostajski, Sylwester Godlewski, Krzysztof Zajkowski.
Konfrontacja młodości
W ostatnim spotkaniu zmierzyły się drużyny, które mają najniższą średnią wieku w rozgrywkach Ligi Miejskiej, a mianowicie FC Żółwiki i Yellows Zambrów.org. Początek spotkania wskazywał, że to gospodarze cieszyć się będą z końcowego sukcesu, gdyż Łukasz Korolczuk i Filip Jarmosz dali im prowadzenie dwa do zera i mieli okazję do zdobycia kolejnych bramek, jednak z reguły w ich strzałach brakowało precyzji i piłka raz za razem mijała zewnętrzną część słupka. Niewykorzystane sytuacje się mszczą, więc Yellows postanowili dostosować się do tego piłkarskiego powiedzenia i za sprawą bramki Mariusza Karpińskiego i dwóch trafień Rafała Brokowskiego wyszli na prowadzenie i nie oddali go już do końca pierwszej połowy. Po przerwie Żółwiki zdobyły jeszcze jedną bramkę, którą strzelił Marcin Krzyżkowiak, jednak goście z Zambrowa odpowiedzieli kolejnymi trzema trafieniami, tym razem odwrotnie niż w pierwszej połowie, dwa razy na listę strzelców wpisał się Mariusz Karpiński, a jedno trafienie zaliczył Rafał Brokowski. Gospodarze tak jak w pierwszej części spotkania stworzyli sobie sporo sytuacji do zdobycia bramki, jednak przez całe spotkanie brakowało im skuteczności i ostatecznie wynik spotkania to 3:6 dla gości z Zambrowa.Trzy trafienia jakie zaliczyli zawodnicy Yellows sprawiły, że znaleźli oni się na szczycie klasyfikacji najlepszych strzelców w Lidze Miejskiej. Rafał Brokowski ma na swoim konie już 13 bramek, natomiast Mariusz Karpiński 10 trafień.
FC Żółwik – Yellows Zambrów.org 3:6 (2:3)
niedziela, 23 maja 2010, godz. 20.00
Bramki: 1-0 Korolczuk, 2-0 Jarmosz, 2-1 Karpiński, 2-2 Brokowski, 2-3 Brokowski, 2-4 Karpiński, 3-4 Krzyżkowiak Marcin, 3-5 Brokowski, 3-6 Karpiński
FC Żółwik: Jakub Zielewicz – Łukasz Korolczuk, Paweł Cholewicki, Konrad Krzyżkowiak, Marcin Krzyżkowiak, Krzysztof Cholewicki, Rafał Kumiński, Paweł Kozikowski, Krzysztof Żuk, Marek Lipski, Filip Jarmosz
Yellows Zambrów.org: Piotr Bieliński – Jakub Bobko, Marcin Aniekiej, Rafał Brokowski, Mariusz Karpiński, Daniel Kulesza, Bartosz Aniekiej, Łukasz Paliwoda, Adam Stańczyk, Adam Dowlaszewicz
Kolejność bramek w niektórych meczach może się nie zgadzać, bo ich nie oglądałem.
OdpowiedzUsuńNo zdeka w meczu rocco - galaktikos bo z tego co wiem , to rocco po 2 min prowadziło 2:0. A potem to już Galatyczni strzelali i w pierwszej polowie bylo 4:3 dla Galaktikos.
OdpowiedzUsuńPoprawiłem co nieco;)
OdpowiedzUsuń